czwartek, 29 maja 2014

Denko KWIECIEŃ / MAJ

 
Witajcie kochane!
Na początku chciałabym Was bardzo przeprosić, że ostatnio jest mnie trochę mniej zarówno tutaj jak i u Was. Wynika to z tego, że rozpoczęłam na uczelni sesję egzaminacyjną, do tego muszę w ekspresowym tempie skończyć pisać moją pracę dyplomową. A poza tym trochę pozmieniały mi się plany życiowe, ale o tym może innym razem ;) W każdym razie mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej ogarnąć
i pozamykać uczelniane sprawy i wtedy wrócę do regularnych postów. Tyle tytułem wstępu. Dziś zapraszam Was na kwietniowo-majowe denko.


Krótkie przypomnienie dla niewtajemniczonych - w postach z cyklu projekt denko nie piszę pełnych recenzji produktów, które zużyłam, a jedynie krótką opinię na ich temat. Oczywiście, jeśli wcześniej pisałam już recenzję produktu który tu się pojawi, podsyłam link do niej. Zaczynamy :)



1. Żel pod prysznic NIVEA Hawaii flower & oil
Jak dla mnie świetny. Pięknie pachnie, jest gęsty, przez co wydajny, bo wystarczy niewielka ilość żelu, aby umyć całe ciało. Dobrze się pieni. No i te perełki olejku...:) Jak najbardziej polecam :)


2. Żel pod prysznic ISANA Violet passion
Przeciętny. Z tego co pamiętam zapach był całkiem przyjemny. Konsystencja rzadsza niż w żelu z NIVEA, ale w dalszym ciągu w porządku. Pieni się wystarczająco dobrze. Ogólnie jakiegoś mega szału nie ma, ale najgorszy też nie jest.

3. Żel do higieny intymnej Dove Intimo fresh care
Bardzo przyjemny, delikatny, łagodny. Fajnie odświeża, łagodzi podrażnienia, do których niestety mam skłonność. Bardzo dobrze mi się go używało, na pewno kiedyś do niego wrócę.



4. Mleczko do demakijażu Celia
Recenzję tego produktu znajdziecie > > > T U T A J < < < . Świetne mleczko w świetnej cenie. Bardzo je lubię i polecam. Więcej możecie dowiedzieć się z recenzji :)

5. Łagodząca pianka oczyszczająca NIVEA
Piankę dostałam w Hebe przy okazji jakiejś promocji na produkty NIVEA. Nie wiem o co chodzi, ale zapach innych produktów z tej serii podoba mi się, natomiast aromat pianki jest tak intensywny, że aż trochę duszący. Jeśli chodzi o konsystencję, jest dosyć lekka, dla mnie mogłaby być bardziej gęsta i treściwa. Jakiegoś super działania też nie zauważyłam. Ogólnie produkt nie przypadł mi do gustu i nie zamierzam do niego wracać.

6. Płyn micelarny Be Beauty
Słynny i zachwalany micel z Biedronki. Na mnie niestety nie zrobił wrażenia. Jest dość przeciętny i słabo wydajny. Broni go chyba jedynie cena. Może kiedyś zmienię zdanie, póki co nie wracam do niego.

7. Krem Essentials z Oriflame
Piękny owocowy zapach, fajne nawilżenie, z tego co pamiętam trafiłam też na przystępną cenę. Przyjemny produkt, może kiedyś do niego wrócę.



8. AVON Foot Works scrub do stóp
Dla mnie scrub czy peeling do stóp powinien porządnie ścierać i złuszczać stary, martwy naskórek. Ten scrub niestety jest za słaby dla moich oczekiwań. Pachnie bardzo przyjemnie, jednak to wszystko. Na pewno do niego nie wrócę.

9. Krem do stóp zmiękczający naskórek No 36
Krem skończyłam już jakiś czas temu. Z tego co pamiętam, nawilżał, ale dość pozornie, całe nawilżenie raczej pozostawało na zewnątrz. Cena nie była zbyt wysoka. Natknęłam się później na kremy, które bardziej mi odpowiadają, także raczej do niego nie wrócę.


10. Oriflame Feet up advanced

Krem jak dla mnie dużo lepszy w działaniu niż ten opisany powyżej. Stopy są bardzo fajnie i szybko nawilżone. Jednak czynnikiem, przez który nie wrócę do tego produktu, to jego zapach. Bardzo mi się nie podoba, a nawet - moim zdaniem - śmierdzi. Szkoda, bo produkt jest całkiem dobry i myślę, że warto go wypróbować.




11. Płyn do płukania jamy ustnej Smile white
Płyn chyba z Biedronki. Hmm...mógłby być lepszy. Jeśli chodzi o płukanie jamy ustnej moim niezastąpionym ulubieńcem jest Listerine. Smile white nie jest jakimś bublem, jednak używałam go po wieczornym myciu, gdyż jego "odświeżanie" jest dla mnie trochę za słabe.

12. Szampon przeciwłupieżowy Ziaja
Ma orzeźwiający, miętowy zapach. Regularnie stosowany rzeczywiście powoduje zmniejszenie występowania łupieżu. Zostawia uczucie "dobrze domytych włosów", przez co są jednak trochę "tępe". Ogólnie - całkiem dobry produkt w przyzwoitej cenie.

13. Pasta do nadwrażliwych zębów R.O.C.S.
Recenzję tego produktu możecie przeczytać > > > T U T A J < < < . Moim zdaniem pasta przeciętna. Cena zdecydowanie za wysoka. Nie spełniła moich wymagań. Nie wrócę do niej.


14. Antyperspirant Dove
Bardzo lubię kosmetyki Dove, dezodorant również mnie nie zawiódł. Dobrze chroni, nie podrażnia skóry, pięknie pachnie. Czego chcieć więcej? :) Na pewno kupię go ponownie.

15. Woda toaletowa Madame in love z La Rive
Bardzo ładny, subtelny, kobiecy zapach. Trwałość jest dość przeciętna, ale adekwatna do ceny produktu.


To tyle. Używałyście któregoś z tych produktów? Jakie są Wasze odczucia?
Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat któregoś z przedstawionych kosmetyków, z chęcią odpowiem na wszelkie pytania w komentarzach pod tym postem.

Oczywiście zachęcam do obserwowania mojego bloga, oraz odwiedzin fanpage'a na facebooku, do którego link macie na górze strony.

Trzymajcie się cieplutko :)


11 komentarzy:

  1. Trochę tego nazbierałaś :) Ja nie prowadzę denek, bo już chyba nie miałabym się jak pomieścić z zapasami, aktualnie używanymi kosmetykami i jeszcze z pustymi opakowaniami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię ten antyperspirant z Dove : ) i żele z Isany : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio pisałam o kremie-bazie z tej serii Celia. Pozytywnie mnie zaskoczył :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, lecę poczytać. Jeśli jest tak dobry jak mleczko, to muszę go wypróbować :)

      Usuń
  4. kusił mnie zachwalany micel z Biedronki, ale chyba nie ma co w niego inwestować, nawet paru złotych^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbować zawsze można :) Ja dopiero zaczynam przekonywać się do płynów micelarnych. Do tej pory królowały u mnie mleczka.

      Usuń
  5. uwielbiam ten krem zmiękczający do stop ;)


    www.beautyandcare4u.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam niektóre z tych produktów, ale nigdy ich nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo tego Ci się nazbierało. Niestety nie używałam żadnego z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  8. Żadnego z powyższych nigdy nie miałam okazji testować :) ale widzę, że też masz taką obsesję na punkcie kremów do stóp jak ja hihi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej nie obsesja, a przymus:(
      Moje stopy są cały czas tak suche i szorstkie, że bez kremów się nie obejdzie.
      I szukam cały czas tego najlepszego...

      Usuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz. Twoja opinia jest dla mnie ważna i bardzo motywująca do dalszej pracy :) Pamiętaj jednak, że mój blog nie jest tablicą ogłoszeń i wszelkie reklamy będą usuwane.