Hej, hej :)
Trochę mnie nie było. Nie będę owijać w bawełnę, po prostu miałam niesamowitego lenia i brak weny twórczej. Zabieram się jednak znów do pracy, w końcu ile można leniuchować? :)
Dziś mam dla Was recenzję maskary 2000 Calorie z MaxFactor.
Zacznę od tego, że maskarę kupiłam pod wpływem opinii Katosu, która w swoich filmikach często zachwalała ten tusz. Pomyślałam, że przecież Kasia zna się na rzeczy
i na pewno nie chwali byle czego, więc koniecznie muszę sprawdzić jak ten produkt sprawdzi się u mnie.
MaxFactor 2000 Calorie, to tusz pogrubiający i podkręcający nasze rzęsy. Jest dostępny tylko w kolorze czarnym. Posiada zaokrągloną szczoteczkę, której zadaniem jest podkręcenie rzęs. Aplikacja produktu jest wygodna, nie sprawia problemu.
A teraz pokażę Wam jak prezentuje się na moich rzęsach:
Bardzo polubiłam się z tym produktem. Według mnie jest świetny. Podoba mi się efekt jaki uzyskujemy. Tusz jest bardzo trwały, nie kruszy się. Możecie kupić go w każdej drogerii z szafami MaxFactor. Odradzam jednak Naturę, tusz kosztuje tam 39 zł, kiedy w Hebe można kupić go za 29 zł.
Na pewno kupię następne opakowanie.
Moja ocena: 5/5
Na pewno kupię następne opakowanie.
Moja ocena: 5/5
O jejku jak pięknie rozdziela rzęsy!
OdpowiedzUsuńMuszę go koniecznie wypróbować :) Super, że skończył Ci sie już ten leń :*
też mam bardzo sobie chwalę;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz tylko wodoodporny ale dla klientek musze wypróbować na sobie
OdpowiedzUsuńMam inna wersje tego tuszu i nie zrobil na mnei wrazenia :)
OdpowiedzUsuńogólnie to masz długie rzęsy ;) a podkreślenie ich w ten sposób to strzał w 10 ;)
OdpowiedzUsuń