środa, 9 kwietnia 2014

Jak sprzedać włosy?

Witam Was moi drodzy czytelnicy :)
Dziś chciałabym podzielić się z Wami kilkoma informacjami dotyczącymi sprzedaży włosów.
Skąd ten pomysł? Ano stąd, że jestem świeżo po tejże "operacji" i pomyślałam, że może wśród Was jest osoba, która planuje drastyczną zmianę fryzury i chce na tym zarobić. 



 Zacznijmy od początku. Pewnego dnia pomyślałam, że już czas najwyższy zmienić fryzurę. Miałam jednak dość długie włosy i szkoda było mi się ich pozbyć, wyrzucić do kosza, szczególnie, że tyle czasu je pielęgnowałam, zapuszczałam i tak dalej...Wpadł mi więc do głowy pomysł, żeby je sprzedać :)
Ale jak, gdzie?
Otóż jest to bardzo proste, postaram się przedstawić Wam krok po kroku co trzeba zrobić. 

1. Poszukaj skupu włosów, do którego chcesz wysłać swoje włosy.
Myślę, że od tego trzeba zacząć. Chociażby dlatego, że różne skupy mają różne wymagania. Jedne chcą, aby włosy były zaplecione w konkretną ilość warkoczyków, inne rozpuszczone, po prostu związane z gumką. Warto wcześniej to sprawdzić, żeby później nie mieć problemów.
Ja szukałam skupów w internecie. Jest ich naprawdę sporo, więc jest w czym wybierać. Warto poczytać sobie opinie, osób, które nawiązywały współpracę z danym skupem. Ja osobiście wybrałam > G r z e c h H a i r <. Miał dużo pozytywnych opinii
i rzeczywiście cała transakcja przebiegła sprawnie i pomyślnie. 

2. Odpowiednio przygotuj swoje włosy.
Włosy przeznaczone na sprzedaż muszą być odpowiednio przygotowane. Trzeba je dokładnie umyć, najlepiej dwa razy. Bardzo ważną rzeczą jest to, że nie można później nałożyć na nie żadnej maski, odżywki ani innego specyfiku chwilowo poprawiającego wygląd i strukturę włosa. Następnie pozwalamy włosom wyschnąć, oczywiście nie używając suszarki. 

3. Cięcie
Jak wspomniałam wcześniej, różne skupy mają różne wymagania. W moim przypadku włosy musiały być splecione w określoną ilość warkoczyków. Cięcie można wykonać samemu w domowym zaciszu, ja jednak postanowiłam skorzystać z usług profesjonalisty :) Odpowiednio wcześniej porozmawiałam z moją fryzjerką, podesłałam jej wymagania skupu i umówiłam się na cięcie. Myślę, że to dobre rozwiązanie. Fryzjer wie jak dobrze przygotować włosy, zrobi to profesjonalnie a co najważniejsze, od razu zajmie się naszą nową fryzurą :)

4. Wysłanie włosów do skupu
Ok, nasze włosy są już ścięte. Czas je zapakować i wysłać do skupu. U mnie wyglądało to tak, że wysłałam włosy pocztą. Po dotarciu na miejsce włosy są oglądane, ważone i wyceniane. Następnie osoba kupująca kontaktuje się z nami, proponuje cenę. Jeśli stawka nam odpowiada, zostaje sporządzona i wysłana do nas umowa. Podpisany egzemplarz odsyłamy kupującemu i po kilku dniach otrzymujemy pieniążki :)

5. Jakie włosy są najchętniej kupowane? 
Oczywiście, długie, zdrowe i niefarbowane. Więcej można też zarobić jeśli włosy są w odcieniach blondu. Jeśli chodzi o długość włosa, z tego co wiem są skupy, które kupują włosy już od 30-35 cm. Cena za kilogram włosów zależy od ich stanu, długości i koloru. Na stronach internetowych większości skupów są szczegółowe cenniki.

Jak widzicie sprzedaż włosów nie jest wcale skomplikowana. Mam nadzieję, że post jest interesujący i przydatny :) W razie pytań, chętnie odpowiem w komentarzach. To chyba wszystko :)

A na koniec zdjęcia przed i po :)



Pozdrawiam :)

11 komentarzy:

  1. aż mi głupio pytać ale z ciekawości ile zarobiłaś? podziwiam, bo ja na aż na taką krótką fryzurę z takiej długiej bym się nie odważyła..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba żadna tajemnica, zarobiłam 300 zł. Myślę, że to całkiem spoko, tym bardziej, że włosy i tak wylądowałyby w koszu na śmieci :)

      Usuń
  2. Moje ponad pół metra włosów razy dwa leży w szufladzie. Po pierwszym cięciu przerobiłam na pamiątkowego dreda, po drugim leżą w kucyku. Szkoda mi ich :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał! fajnie :) Ja rok temu ciachnęłam 40cm, ale mam farbowane włosy i są leciutkie :) Także pewnie nikt by ich nie chciał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeju, jaka zmiana, ja dopiero zapuszczam włosy takze kazdy włos jest dla mnie cenny ;D
    a ostatnio czytalam wlasnie o sprzedawaniu włosów w gazecie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda , że o tym nie wiedziałam jak obcinałam swoje włosy. Miałam je do połowy pleców... Ale bym się obłowiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wooow jaka zmiana.. kiedyś miałam takie długie jak ty i ścięłam się na chłopaka... szkoda że nie wiedziałam o skupach

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co nie mam w planach ścinania włosów, ale jeżeli kiedyś się na to zdecyduję, to też mam w planach ich sprzedaż :) W końcu szkoda, żeby wylądowały w śmieciach albo co gorsze - wzbogacił się na nich fryzjer :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie myślałam o sprzedaży włosów, szczególnie że od kilka lat ma dość krótkie :).

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz. Twoja opinia jest dla mnie ważna i bardzo motywująca do dalszej pracy :) Pamiętaj jednak, że mój blog nie jest tablicą ogłoszeń i wszelkie reklamy będą usuwane.