Witajcie kochani!
Bardzo Was przepraszam, za dość długą przerwę w dodawaniu postów, jednak wielkimi krokami zbliża się koniec stycznia - czyli SESJA :( Większość wolnego czasu muszę przeznaczyć na przygotowywanie prac zaliczeniowych, pracy dyplomowej i naukę. Jednak
w lutym nadrobię zaległości, a tymczasem zapraszam Was na recenzję :)
Bohaterką dzisiejszego wpisu jest maska do włosów firmy Lovea nature.
Opakowanie zawiera 75 ml produktu. Dla mnie wystarczyło to na cztery użycia.
Skład:
Od producenta:
Maska odżywcza w 95% złożona ze składników naturalnych z Karite z Burkinafaso. Maska odżywcza Lovea, wzbogacona w zmiękczające masło Karite, odżywia i odbudowuje włosy suche, zniszczone i skręcone.
Moja opinia:
Miałam okazję użyć maski czterokrotnie. Niewiele i wiele. Maskę delikatnie wmasowujemy
w wilgotne włosy i pozostawiamy na około 5 minut, po czym spłukujemy. Produkt ma całkiem przyjemny zapach. Jak dla mnie, maska nie jest jakimś bublem, ale też nie jest odkryciem kosmetycznym. Może dlatego, że używałam już wcześniej masek, które bardziej przypadły mi do gustu. Ponad to, po wyschnięciu włosów miałam wrażenie, że są one troszkę obciążone. Może to kwestia niedokładnego spłukania, ale zawsze staram się robić to dokładnie, a może po prostu moje włosy nie potrzebują aż takiego dużego nawilżenia.
Być może kiedyś do niej wrócę, żeby spróbować zmienić zdanie na jej temat.
Moja ocena: 4/5
A jakie są Wasze ulubione maski do włosów? Z chęcią się dowiem i po testuję :)
Trzymajcie się ciepło i sucho w ten deszczowy czas :)
Kaszka, Twoje wlosy sa za zdrowe na ta maske haha ;)
OdpowiedzUsuńNo też mi się tak wydaje :)
UsuńAle jeszcze kiedyś zrobię drugie podejście.
A jak tam Doni u Ciebie się sprawdza?
nie miałam nigdy tej maski :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tej maski ...
OdpowiedzUsuńhttp://dance-is-our-love.blogspot.com/ <3
Pozdrawiamy
SONYEO
Ja już na szczęście zaliczenia mam za sobą a ten produkt pierwszy raz widzę ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używam masek do włosów ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej maski ale brzmi zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie maskę Wax używam (na bazie henny ) do włosów przetłuszczających się i naprawdę bardzo fajnie działa ;) Widać, że rzeczywiście włosy po niej dłużej bez mycia wytrzymują, ja na razie pozwoliłam sobie na wydłużenie odstępu pomiędzy kolejnym myciem o jeden dzień, więc bardzo mnie taki efekt mnie zadawala ;)
OdpowiedzUsuńEmka
O, koniecznie muszę wypróbować. Moje włosy też ostatnio mocniej się przetłuszczają, więc może to być dla mnie przydatny produkt :)
UsuńDzięki za info :)